sobota, 25 czerwca 2011
Czekoladowo-jabłkowe muffiny na piernikową nutę.
Ostatnio tak zimno na dworze. Nie chce mi się nic robić. Wakacje się zaczęły, ale nigdzie nie wyjeżdżam... zabieram się więc za to, co uwielbiam. Za pieczenie.
Na przyjazd gościa musi być coś specjalnego. Z tej okazji powstały więc przepyszne korzenne muffiny z czekoladą.
Składniki na 26 niedużych muffinek:
suche:
2 szklanki mąki (u mnie pszenna pełnoziarnista)
łyżeczka proszku do pieczenia
łyżeczka sody
1/2 szklanki cukru
czubata łyżka korzennaj przyprawy do piernika
szczypta soli
płynne:
50g masła
pół szklanki maślanki
pół szklanki mleka
2 łyżki miodu
jajko
dodatkowo:
tabliczka gorzkiej czekolady
średnie jabłko
W jednym naczyniu łączę składniki suche, a w drugim płynne. Łączę zawartość obu naczyń, z grubsza mieszając. Do masy dodaję posiekaną gorzką czekoladę i jabłko starte na tarce o grubych oczkach. Przekładam do foremek na muffiny i piekę 20-25 minut w 190ºC.
Po wystudzeniu polewam polewą i posypuję wiórkami czekoladowymi.
Przepis na polewę wystarczającą na powyższe muffiny:
pół tabliczki gorzkiej czekolady wkładam do głębokiej miski. Dolewam wody i serwuję jej kąpiel wodną. Mieszam cały czas i w razie potrzeby dolewam więcej wody. Gdy ma jednolitą konsystencję, przekładam na muffiny i rozprowadzam ją na nich. Od razu posypuję wiórkami czekoladowymi.
Jeśli muffiny zostawi się na wierzchu, to polewa nie stwardnieje. Po włożeniu do lodówki zrobi się nieco twardsza, ale na pewno nie wróci do swojej poprzedniej (stałej) konsystencji.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Prezentują się bajecznie i z pewnością smakują równie wyśmienicie !
OdpowiedzUsuńZimowe smaki w środku lata- podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńOch tak, muffinki są niezatąpione w każdej sytuacji. Naprawdę musiały ci wyjść przepyszne. Bo wyglądają tak smakowicie, że aż mi ślinka cieknie.
OdpowiedzUsuńczekolada, jabłko, piernik - cudowne połączenie smaków! :)
OdpowiedzUsuń